Chyba nie ma osoby, która nie słyszałaby o żelu micelarnym z Biedronki :) Ja kupiłam go dopiero niedawno, kończę ten z Tołpy i chciałam zrobić porównanie tych dwóch żeli, które podobno są tak naprawdę jednym żelem ;) Krążą głosy, że to Tołpa produkuje ten żel dla BeBauty. Myślę, że to bardzo prawdopodobne, bo pod względem zapachu, właściwości i działania one są identyczne!
Oto jak wyglądają:
Żel firmy Tołpa znajduje się w przeźroczystej, prostej tubce.
Żel BeBeaty zamknięty jest w białej tubce, charakterystycznej dla kosmetyków tej firmy.
Chociaż tubki różnią się wielkością to pojemność mają taką samą - 150ml.
A oto co znajduje się na odwrocie opakowań:
TOŁPA
BeBeauty
Zwróćcie uwagę, że składy są praktycznie takie same :)
Będę pisała ogólnie, nie rozróżniając na dwie firmy, bo dla mnie te żele są takie same.
Pierwsze co zauważyłam to przyjemny, świeży zapach... jest taki czysty, wodny... nie wiem jak go opisać - lubię go :) Po wyciśnięciu produktu z tubki ukazuje nam się przeźroczysty gęsty żel. Żel się nie pieni, ale bardzo przyjemnie myje się nim twarz, po użyciu czuję odświeżenie, nie występuje uczucie ściągnięcia twarzy i oczy nie szczypią! :) Z mocniejszym makijażem oczu sobie nie radzi, ale to nic - nie przeszkadza mi to ani trochę! i tak zazwyczaj przecieram powieki oliwką :) Bardzo, bardzo lubię ten żel właśnie za to uczucie odświeżenia i za możliwość nakładania na całą twarz bez obawy, że oczy zaczną szczypać :)
Aaaa no właściwie jest jedna rzecz, która te żele różni... cena oczywiście! Tołpa kosztuje około 25zł, BeBeauty około 5zł. Komentarz zbędny ;)
A jakie jest Wasze zdanie na temat tych żeli? używałyście, używacie, lubicie? :)
Chyba idę do biedronki :)
OdpowiedzUsuńUżywam tych z biedronki i są dla mnie świetne, z Tołpy nie miałam i raczej mieć go nie będę bo po co przepłacać:)
OdpowiedzUsuńLubię te żele z Biedronki :-)
OdpowiedzUsuńCo do Twojego pytania: tak, używam olejku swedish spa
witaj w klubie niewiast dręczonych przez mężczyzn ze spaczonym węchem ;)
chyba będę go musiała zakupić podczas pobytu w Polsce :)
OdpowiedzUsuńJa jakoś nie mogę zużyć tego Biedronkowego żelu :( nie podpasował mi..
OdpowiedzUsuńIle ludzi tyle opinii :) nie każdemu to samo musi pasować :)
Usuńz Tołpy nie miałam nie chcę przepłacać, często kupuję ten biedronkowy :) tak myślałam że są podobne w końcu od tego samego producenta :)
OdpowiedzUsuńJa tego z Tołpy bym nie kupiła, ale dostałam w prezencie, więc mogłam porównać :)
Usuńużywam nałogowo i notorycznie żelu z Biedronki, już nawet nie wiem które opakowanie mam aktualnie :) uwielbiam i nie zamierzam zmieniać:)
OdpowiedzUsuńFajny blog :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do Siebie:)
Pozdrawiam-Jadźka
zapraszam na rozdanie :*
OdpowiedzUsuńWiem, że temat trochę przedawniony, ale zważając na cerę, jaką w tej chwili posiadam, popytałam troszkę blogerki o to, jak sobie radzić z problemami i zawsze pojawiał się motyw żelu micelarnego. Szukałam najtańszego i trafiłam na BeBeauty. Opinie były różne. Na Twój wątek trafiłam całkiem przypadkiem i cieszę się, że jednak aż tak dawno nie był pisany. Myślę, że go zakupię, być może nawet jutro. Mam nadzieję, że wciąż się u Ciebie spisuje ;). Liczę na odpowiedź.
OdpowiedzUsuńMiło Cię gościć na moim blogu :) Jak najbardziej! Nadal się sprawdza i nadal go uwielbiam :)
Usuń