Zbiera mi się tych fotek i zbiera a notek dłuższych pisać nie ma czasu :( to też taki krótki pościk na dowód tego, że istnieję ;) Jako, że kończył się mój ulubiony lakier w odcieniu nude postanowiłam kupić drugi taki sam. Mowa o Golden Rose Fantastic colour nr 109. Po powrocie do domu i porównaniu lakierów okazało się, że takie identyczne to one nie są. Różnią się nieznacznie odcieniem, ale oba piękne ;) w którymś z kolejnych postów pokażę Wam porównanie. Jako, że zakupiłam także długo wyglądany lakier Pierre Rene Top Flex nr11 postanowiłam razem je zestawić. Efekt możecie zobaczyć niżej :)
Oczywiście jak zwykle nie mogłam uchwycić tego cudnego efektu a fotki zrobiłam telefonem...
fajny :)
OdpowiedzUsuńJuż myślałam, że uciekłaś. :P
OdpowiedzUsuńTen Flex'iak fajnie się prezentuje, czyżby następny lakier trafi do sterty? :D
Buziaki. :*