piątek, 26 sierpnia 2011

Różany lakier wibo

Hej!!!!
Wiem.. dawno mnie nie było... ale zepsuł mi się aparat i jakoś tak czasu nie było.... ale postaram się poprawić. Mam już kilka pomysłów. Najbardziej bym chciała zrobić notkę o moich pomadkach cielistych, ale do tego muszę mieć sprawny sprzęt, aby pokazać Wam dobrze kolorki :)
Ale nie o tym miałam pisać! Do rzeczy... byłam dziś w rossmannie i kupiłam lakier różany :) wahałam się między tym jasnym różem (to chyba nr8?) a takim intensywnym różem wpadającym w czerwień (nr4?). Nie jestem fanką ciemnych i intensywnych różowych lakierów, ale ten kolor naprawdę ciekawy... Moja Córka wybrała mi ten drugi, ale po ten jasny róż też na pewno wrócę ;)
Oczywiście w domu od razu pomalowałam pazury nowym nabytkiem i co? Zachwyt! Ma mały pędzelek, idealną konsystencję i świetnie kryje. Pomalowałam 2 warstwami i jest idealnie :) 2 warstwy lepiej wydobywają piękny, intensywny kolor, aż razi po oczach. A zapach... boski! Pachnie jak pączkowe nadzienie o smaku dzikiej róży! Zapach jest nieziemski... i cały czas się trzyma, a to już kilka godzin. Zobaczymy jak długo będzie się trzymał... Dziewczyny na blogach twierdziły, że długo - sprawdzimy :) W każdym razie jestem baaaardzo zadowolona, to świetnie wydane 6,49zł :D

Mam ten kolor





zdjęcie pożyczone z http://manipulatorka.pinger.pl/a/2011/7/7/