piątek, 30 grudnia 2011

Oriflame katalog 1

Kilka blogerek ostatnio pytało o polecane kosmetyki z Oriflame... ja mam sporo kosmetyków z tej firmy, które lubię, kilka absolutnych hitów itd sporo kosmetyków tej firmy przetestowałam... pomyślałam więc, że może zrobię taką serię na temat polecanych i ciekawych kosmetyków z kolejnych katalogów. Chciałabym wrzucać te posty zanim zacznie się dany katalog abyście w razie czego miały możliwość znaleźć konsultantkę czy powiedzieć swojej o zamówieniu :)
Co o tym myślicie? jesteście zainteresowane taką serią?
W dzisiejszym przedstawię produkty z aktualnego katalogu nr 1, który trwa od 27.12 do 22.01. link
No to lecimy...

1. Rozświetlające kredki do powiek Oriflame Beauty str 12-13

Super nabłyszczające perełki zapewniają olśniewający efekt. Świetliste kolory dodają blasku Twoim oczom. Jednocześnie kredki są lekkie, nie obciążają powiek. Optymalnie skomponowana formuła utrzymuje właściwe nawilżenie i uczucie komfortu. Silny składnik ujędrniający wspomaga naturalne mechanizmy skóry odpowiedzialne za jędrny wygląd okolic oczu. 1.6 g


Bardzo lubię ten cień w kredce :) zużyłam już kilka tych w odcieniu Desert Brown - uwielbiam ten kolor :) To taki hmm brąz wpadający w złoty, zawiera małe drobinki, które pięknie rozświetlają, nie jest to żaden chamski brokat czy nachalna perła. Konsystencję ma bardzo przyjemną, nakłada się świetnie - nie jest ani twardy ani zbyt miękki. Zazwyczaj jak musiałam zrobić szybciutki makijaż sięgałam po ten cień, bo tylko szybciutko na paluszek, powiekę i już ;) Bardzo go lubię. Moja Znajoma za to najczęściej kupuje odcień Purple Mist, to taki delikatny różowy odcień :) Cena w promocji w obecnym katalogu to 11,90zł, więc bardzo atrakcyjna :) Nie wypowiem się co do trwałości, bo wszystkie cienie używam na bazę, więc są w nienaruszonym stanie aż do zmycia makijażu :)
A tutaj opinie ze strony oriflame: klik

2. Balsam do rąk Milk & Honey Gold str. 31
Dłonie stają się miękkie, gładkie, nawilżone. Ekstrakty mleka i miodu odżywiają skórę. 150 ml

Bardzo przyjemny balsam do rąk :) ma wygodne opakowanie, z higieniczną pompką. Zapach ma bardzo ładny, ja nie przepadam za zapachem mleka z miodem, ale ten wyjątkowo mi się podoba, jest delikatny i przyjemny, nie mdły :) co do działania to nie można mu nic zarzucić, do bardzo wysuszonych dłoni będzie za słaby raczej, ale do stosowania na co dzień jest super! Szybko się wchłania, dłonie są miękkie i nawilżone :)polecam! W obecnym katalogu w promocji w cenie 11,90zł
Opinie ze strony Ori: klik

3. Pielęgnujące mleczko do ciała z olejem słonecznikowym str 47
Bogate mleczko do bardzo suchej skóry z regenerującym olejem słonecznikowym. Stosowane codziennie zapewnia skórze intensywne odżywienie i właściwy poziom nawilżenia. 400 ml


Cała ta seria jest godna polecenia, ale to mleczko jest zdecydowanie najbardziej nawilżające. Przeznaczone jest do skóry suchej i bardzo suchej, więc nawilża porządnie :) Ma bardzo przyjemny i delikatny zapach, taki neutralny. Dobrze się go używa, dość szybko się wchłania pozostawiając uczucie ukojonej, nawilżonej skóry. Jest bardzo wydajny, a butelka ma 400ml, więc sporo, a cena wręcz śmieszna - w obecnym katalogu 16,90zł :)

Opinie ze strony Ori: klik

4. Mleczko oczyszczające 3 w 1 Essentials str 73
Delikatne mleczko usuwa makijaż, tonizuje i nawilża skórę. Ekstrakt z bławatka działa kojąco, a witamina E wspomaga utrzymanie nawilżenia. Rozprowadź wacikiem kosmetycznym na twarzy i szyi, nie zmywaj. Do wszystkich typów cery. 150 ml


Od razu napiszę, że ja tego mleczka nie używałam, ale kilka moich znajomych tak i bardzo je polecają. Ja nie przepadam ogólnie za mleczkami i ich nie używam, ale nie mogłam nie wspomnieć o tym produkcie, gdyż ma naprawdę wielu fanów :) Teraz jest w mega promocji w cenie 7,90zł!! Poczytajcie sobie opinie i same zobaczcie ile jest osób nim zachwyconych :) klik

5. Pomadka Oriflame Beauty Power Shine str 91
Cudownie kremowa pomadka z tysiącem nabłyszczających drobinek, które nadają efekt trójwymiarowego powiększenia ust. Olejek z dzikiej róży i witamina E pomagają utrzymać odpowiedni poziom nawilżenia skóry. 1.6 g



Kocham tą pomadkę :D używam tej w odcieniu frosted champagne, to taki beż z drobinkami. Drobinki są maleńkie i jest ich cała masa, więc cudnie się mienią i błyszczą na ustach. Pomadka jest dość trwała i nie wysusza moich ust. Cudnie pachnie arbuzem... melonem? jakoś tak ;) szkoda tylko, że jest jej dość mało... ale trudno.. i tak ja lubię ;) Cena to w obecnej promocji 15,90zł
Opinie o tej szmince: klik

6. Kredka do oczu Giordani Gold str 102
Wystarczy jedno pociągnięcie tej kremowej kredki, aby Twoje spojrzenie nabrało intensywnego koloru i cudownej głębi. Dopracowana w szczegółach formuła w dwóch klasycznych odcieniach i udoskonalona końcówka pomagająca uzyskać uwodzicielski efekt „przydymionych oczu." 1 g


Rewelacyjna kredka :) Kupuję czarną. Ma intensywny kolor, jest miękka i trwała. Łatwo się ją rozciera, ma aplikator tzn taką gąbeczkę, która służy do rozcierania właśnie :) Nie jest może najtańsza, ale za tą cenę jak najbardziej warto ją kupić. Jest wydajna, więc starczy na dość długo :) Mam już taki maleńki ogryzek jej i nadal nie straciła swoich mocy ;) Teraz w promocji jej cena to 19,90zł Tylko ja mam jeszcze tą z wcześniejszej serii, nie wiem czy te z nowej różnią się od tych wczesniejszych, ale mam nadzieję, że tylko opakowaniem ;)

opinie o kredce: klik

To takie najfajniejsze moim zdaniem produkty, ale jest jeszcze kilka godnych polecenia, ale obawiam się, ze ta notka ciągnęłaby się w nieskończoność ;) dlatego wkleję Wam tylko fotki i linki do tych produktów i jeśli będziecie zainteresowane to same poczytacie opinie bądź spytajcie mnie w komentarzu :)

Odżywczy olejek Swedish Spa
Opinie

Złuszczający żel pod prysznic Nature Secrets z energetyzującą miętą i maliną
Opinie

Odżywczy krem do suchych dłoni (Jumbo)
Opinie

Balsam do ust Oriflame Beauty
Opinie

Uff.. przebrnęłam ;) Macie jakieś doświadczenia z kosmetykami Oriflame? Znacie te przedstawione przez mnie? Jakie są Wasze odczucia?

Czas wrócić do rzeczywistości ;) Nagrody :)

Wesołego Po Świętach ;) tyle przygotowań do Świąt a tak szybko zleciały... to niesprawiedliwe ;)
Mam nadzieję, że miło spędziłyście ten Świąteczny czas i Mikołaj obdarował Was tym co chciałyście pod choinką znaleźć ;)
Trochę sobie zaległości na forum zrobiłam... prezentów pokazywać nie będę, bo nic nadzwyczajnego nie dostałam poza tym, którym się już pochwaliłam wcześniej ;) ale pokaże Wam nagrody z rozdań, które do mnie w ostatnim czasie dotarły :D

Rozdanie u Lexi :)

Do nagród dołączona była kartka z podziękowaniem od Lexi i świąteczna pocztówka z życzeniami :) To bardzo miłe, od razu człowiek się czuje inaczej :) dziękuję bardzo! :)
Przyznaję się, że nie znam tych produktów, nie miałam okazji żadnego z nich jeszcze używać - paczkę dostałam dziś, więc jeszcze nie testowałam nic ;)

W skład zestawu wchodzą:
- pęseta
- czarna kredka do oczu firmy The Body Shop
- lakier do paznokci Natural Collection w odcieniu Antique Coral
- spray do włosów chroniący przed ciepłem suszarek, lokówek, prostownic i innych tego typu przyrządów do stylizacji
- 2x 25 saszetka do rozjaśniania włosów
- naturalny krem do rąk firmy Cowshed [więcej możecie sobie przeczytać tutaj: COWSHED ]
- 2x 10ml saszetki/próbki [szampon + odżywka] Head&Shoulder najnowszej linii itchy scalp help o zapachu eukaliptusowym

Znacie te produkty? używałyście? Podzielicie się ze mną swoją opinią? :)
Ja póki co jestem zachwycona kolorkiem lakieru i zamierzam go w najbliższym czasie użyć :) muszę tylko zrobić coś z moimi pazurami, bo po świątecznych porządkach i kontakcie z detergentami wstrętnymi są w fatalnym stanie :( pozostaje mi je chyba obciąć...

Druga paczka, którą dostałam już wcześniej to nagroda z rozdania u Lajfsyle :)

W skład zestawu wchodzą:
1. Glitter Fixing Gel ( na niego przykleja się brokat do powiek :), podobnież świetnie działa również jako baza pod cienie
2. Dwa brokaty do powiek (moim faworytem jest fioletowy, wczoraj zrobiłam próbę, zobaczcie jak wystrzałowo to wygląda!)
3. Szczoteczka do paznokci
4. Patyczki do manicuru
5. Zestaw pędzelko- pacynek.
6. Pomadka Nivea
7. Odżywka Lovely z Wapniem i Wit. C.
8. Maseczka nawilżająca.

Bardzo bardzo dziękuję za tą nagrodę :)
Jestem zachwycona brokatami, zwłaszcza fioletowym :D zamierzam użyć go do jutrzejszego sylwestrowego makijażu :D
Pomadka nivea w stałym użyciu, bo mam świra na punkcie produktów do ust :D
Odżywkę Lovely katuję odkąd ją dostałam , nakładam po kilka razy dziennie :) Baaardzo przyjemnie się jej używa, ma ładny zapach, wygodny pędzelek i podoba mi się sposób jej używania, cudownie wsiąka w paznokcie i można używać jej wiele razy dziennie :) Niestety póki co nie zaobserwowałam poprawy stanu paznokci, ale są jak już wspominałam konkretnie zniszczone... łamią się, rozdwajają itd obawiam się, że pomoże im tylko ścięcie...
Próbowałam na nadgarstku nałożyć brokat na ten żel i fajnie się trzyma :) Tylko odkryłam jedną rzecz ;) Na naklejce na wierzchu data ważności 12.2012

A jak odkleimy tą naklejkę pod spodem znajdujemy kolejną... z datą 03.2011 ;)

Wybaczcie, zdjęcia mało wyraźne, ale chyba widać? ;) Wiem, że firmy praktykują to wydłużanie daty używania, ale już mogli odkleić tą naklejkę starą ;)

Pokażę Wam jeszcze jaką super paczkę dostał mój Mąż z pracy :D Większość rzeczy typowo męskich, ale i dla mnie coś się znalazło :D miła niespodzianka :)

niedziela, 25 grudnia 2011

Najsłodszy prezent :D

Wpadłam tylko pochwalić się jaki prezent dostałam od Mikołaja ;)
Czyż nie jest słodki? :D


2 miesięczna kicia :) Luna, z domu Czarna Mamba ;)

środa, 21 grudnia 2011

Wesołych Świąt!!!




Ze szczerego serca w ten piękny czas,
gdy gwiazdka świeci dla wszystkich nas,
życzę miłości
bez trosk i złości,
pokoju na świecie
i wszystkiego czego tylko zapragniecie,
niech Wam się spełni, radości doda i niech będzie biało,
żeby się szczęście zawsze do nas uśmiechało!


Mam ostatnio trochę problemów i stąd te zaległości na blogu... zdjęcia są, pomysły są, do tego tag, ale moją głowę wypełniają teraz inne myśli :( dlatego wybaczcie, jak już się ogarniemy z tym wszystkim to wrócę do Was z nowymi notkami... oby jak najszybciej :)

Jeszcze raz... WESOŁYCH ŚWIĄT!!!

niedziela, 18 grudnia 2011

Mam już swoją nagrodę + torcik :)

Dostałam już jakiś czas temu paczkę z nagrodą z rozdania na blogu Błahostki kosmetyczne :)

Oto i ona:


No to lecimy po kolei... ;)

Szminka :) Po tym jak ją otworzyłam i zobaczyłam jej kolor byłam przerażona! Jest bardzo intensywny! Przepiękny, ale ja takich intensywnych się boję ;) Ale jak maznęłam na dłoni odetchnęłam z ulgą - kolorek jest bardzo delikatny :)

Bardzo przyjemny, prawda? :) a jak ślicznie pachnie :))))

Cienie :) Są bardzo bardzo perłowe :)

Mam nadzieję, że chociaż trochę udało mi się ukazać ich odcień :)


Liner :) Piękny złoto-brązowy kolor, oczywiście musiałam go użyć jak najszybciej i trzyma się jak inne linery essence - bez zarzutu :)

i w końcu lakier :) Jasny kolorek z niebieskimi drobinkami, niestety nie udało mi się tego pokazać na fotkach :(


Jeszcze raz dziękuję, bardzo ciesze się z nagrody :) a Wam jak się podobają te produkty?

Dostałam również paczkę z nagrodami z rozdania u Lajfstyle, ale to już w innym poście ;)

Aaaa i odzyskałam fotkę tortu, który Mąż zrobił mi na urodziny :D
Tak, chwalę się jakiego mam zdolnego i kochanego Męża ;)

Nie jest cukiernikiem ;) ale lubi "bawić się w gotowanie" i kombinować w kuchni ;) Wszystko robił sam, nawet różyczki :) a to dziabnięte z lewej strony to Nelka nie mogła się doczekać aż spróbuje ;)

piątek, 16 grudnia 2011

TAG:5 Noworocznych Kosmetycznych Postanowień

Hejooo :)

No to może by tak zrobić TAG? ;)

TAG:5 Noworocznych Kosmetycznych Postanowień
Zasady:

1. Piszcie kto was oTAGował.
2. Wymieniacie 5 postanowień noworocznych dotyczących kosmetyków.
3. Nominujcie 5kolejnych bloggerek i dajcie im znać.



Ad1.
Nominowała mnie Makeupkama i bardzo Jej za to dziękuję :) miałam okazję zastanowić się na tym ;)

Ad2.
No to lecimy....

1. Schudnę! No może nie od razu w nowym roku, ale po porodzie mam nadzieję schudnąć ;) dieta Mamy karmiącej jest jaka jest i na zbytnie szaleństwo smakowe nie pozwala na początku, ale jakoś to będzie ;) To bzdura, że przy karmieniu piersią się chudnie... Nelkę karmiłam piersią i w cudowny sposób kilogramów nadprogramowych nie zrzuciłam ;) Mało tego, po pewnym czasie zaczęłam tyć... ale to podobno wina mojej choroby.. nie ważne. Mam nadzieję, że tym razem się uda i na weselu mojej Siostry w kwietniu będę już chociaż trochę laską ;)

2. Zadbam o ciało. No niby oczywiste... ale ja nie cierpię się smarować tymi wszystkimi balsamami, kremami... tak naprawdę teraz robię to raz na jakiś czas, zazwyczaj jest to wersja dla leniuchów czyli nałożenie na całe ciało oliwki przed wyjściem z wanny... jedynie systematyczna jestem w smarowaniu brzucha, robię to kilka razy dziennie nawet. Mam nadzieję, że ten nawyk mi zostanie też po porodzie i brzucho szybko wróci do jakiejś jędrnej mniej wypukłej formy ;) No, ale w nowym roku postaram się zadbać o calusieńkie ciało, zwłaszcza, że jeśli zamierzam chudnąć to trzeba je jakoś ujędrniać masażami czy kremami ;)

3. Zadbam o włosy. Ale jestem oryginalna... ;) w sumie już teraz staram się dbać o włosy, ale planuję kupić jakieś inne oleje itp cudowne specyfiki. Chciałabym aby szybciej rosły, więc wcierki pewnie itp, bo suplementacja jakaś konkretna póki jestem w dwupaku i póki będę karmiła piersią odpada... Aaaa i wrócę do swojego naturalnego średniego blondu! Koniec z farbowaniem!

4. Znajdę "moje" perfumy. Tak, chciałabym znaleźć wśród tych droższych, prawdziwych perfum "mój" zapach. Nie udało mi się to do tej pory. Jest sporo ładnych, ale żaden nie spowodował szybszego bicia serca, żaden nie przekonał mnie do tego, że warto wydać na niego sporą kwotę pieniędzy... no niestety... ale bardzo chciałabym takie cudo w końcu znaleźć :)

5. Będę oszczędzać! Koniecznie! Będę zużywać produkty do końca zanim kupię następne! w sumie nawet mi to wychodzi jeśli chodzi o pielęgnację, ale w ostatnim czasie sporo rzeczy dostałam i pewnie jeszcze dostanę, więc będę miała co zużywać... ach, no i mam nadzieję, że w końcu się ogarnę i sprzedam rzeczy, których nie używam tzn nietrafione prezenty kosmetyczne, ciuchy, w których nie chodzę, sukienkę ślubną i poprawinową... co tam że w 2012 będzie 5 lat po ślubie ;)

Ad 3.
Nominuję:
1. Skonfundowana Panna
2. Kosmetasia
3. Adrianna - Pączek beznadziejny
4. Ina89
5. Angel
Oraz oczywiście wszystkie inne blogerki. które mają ochotę ten TAG zrobić :)

Trzymajcie kciuki, żeby tym razem mi się udało ;) Ja będę trzymała za Was ;)
Pozdrawiam!!!!

czwartek, 15 grudnia 2011

Moja kolekcja lakierów

Właściwie nie wiem z czym ja się pcham do ludzi... ;) jak przeglądam na blogach bogate kolekcje to moja taka uboga, że aż wstyd pokazywać ;) nie mniej jednak nigdy nie byłam lakierowym freak'iem i jeszcze z rok temu moja kolekcja składała się pewnie z 4 czy 5 lakierów w odcieniach mleczny, beż czy jasny róż ;) dopiero od kilku miesięcy lakierów mi przybywa ;) Moją kolekcję trzymam w większości w lodówce, bo to podobno najlepsze środowisko dla lakierów ;) jedynie pękacz, różany lakier i baza/top mieszkają w szafce.

Beże i róże:


1. Bell French Manicure (nie wiem jaki to numer)
2. Golden Rose with protein nr 205
3. Golden Rose Fantastic COLOR nr 109
4. WIBO Extreme Nails nr 84
5. Golden Rose with protein nr 330 (chyba, bo nie wyraźny już numerek)
6. Classics Glamour nr 114
7. Sensique Strong&Trendy Nails nr 250


Od żółci po czerwień:


1. Miss Selene nr 218
2. Vipera nr 820
3. WIBO seria różana (nr mi się starł)
4. Classics Glamour nr 141
5. Golden Rose Paris nr 308
6. Butterfly Jungle nr G113


Niebieskości i zieleń(?):


1. Golden Rose with protein nr 329
2. Golden Rose with protein nr 325
3. Sensique Strong&Trendy Nails nr 253


Fiolety i szarości:
1. Classics Charming nr 50 - w sklepie wyglądał jak brąz i byłam przekonana, że tak właśnie kolor kupiłam... w domu okazało się, że to jednak ciemny fiolet ;)
2. Golden Rose with protein nr 332
3. Eveline Colour Instant nr 623
4. Essence Into the wild nr 02 ZULU - na pewno go znacie, ja go troszkę odmieniłam dodając do niego jakiś inny lakier, chyba różowy? nie pamiętam już, to było daaaawno temu ;)
5. Delia No.1 nr 69
6. Nie mam zielonego pojęcia co to za firma i numer, buteleczka jest całkowicie wolna od wszelkich naklejek, kupiony za 2zł na ryneczku ;)


Miksior
1. Sensique Strong&Nails nr 257
2. Euphora nr 19
3. Classics nr 180
4. Classics nr 104
5. Hean nr bz? tylko takie oznaczenie znalazłam na buteleczce.


Dodatkowe preparaty:
1. Bell żel do usuwania skórek
2. Golden Rose All in one
3. Celia Crackle nr 31
4. Golden Rose Nail Art nr 106


Nooo i to by w sumie było na tyle :) Tzn jest jeszcze jeden, którego nie ma na fotce, bo dostałam go dziś :D ale w którejś z kolejnych notek go zobaczycie :)

wtorek, 13 grudnia 2011

I znów portfel lżejszy... ;)

Dziś pomyślałam, że pokażę Wam zakupy, nie było to wszystko kupione na raz tylko tak się uzbierało...
1. Rival de Loop, tonik do demakijażu kupiłam go ze względu na mega niską cenę, chyba 3,49zł, w rossmannie, pomyślałam, że nawet jak się nie sprawdzi to nie będzie szkoda tej kasy :) Nie mogę jeszcze nic na jego temat powiedzieć.
2. Palmer's, Balsam na rozstępy Zamówiłam go na doz.pl, bo naczytałam się dobrych opinii o kosmetykach tej firmy. Z racji tego, że jestem już w dość zaawansowanej ciąży i brzucho coraz bardziej rośnie postanowiłam zainwestować w ten balsam i mam nadzieję, że uchroni mnie on przed rozstępami :) kosztował koło 26zł
3. Babydream, Szampon dla dzieci chyba nie muszę go przedstawiać ;) używam go już długo i to nie wiem już które z kolei opakowanie ;) Myję nim swoje włosy, włosy Córki, myję nim twarz, używam do higieny intymnej, jako żelu pod prysznic... ma przyjemny skład i kosztuje 3,49zł (rossmann) :D
4. Isana, odżywka do włosów wygładzająca super odżywka kupiona w rossmannie, cudnie pachnie i fajnie odżywia włosy, używam jej też do mycia :) nie pamiętam ceny, bo kupował mi ją Mąż.
5. Bourjois, płyn micelarny Kupiłam go w promocji chyba za 12,99zł, słyszałam dobre opinie, więc stwierdziłam, że zaryzykuję ;) Użyłam go już kilka razy, coś tam już o nim mogę powiedzieć, ale chyba jeszcze za wcześnie na dokładną recenzję ;)
6. Babydream dla Mam, olejek dla kobiet w ciąży Bardzo lubię lotion do ciała, z tej serii, pisałam już o nim :) tą oliwkę kupiłam z zamiarem stosowania nie tylko na ciało, ale i na włosy - podobno świetnie się sprawdza przy olejowaniu :)
7. Flos-lek, żel pod oczy na sińce i obrzmienia Kupiłam w aptece słonik korzystając z DDD :) używam go kilka dni, ale nie mogę powiedzieć jeszcze czy daje jakikolwiek efekt :)
8. Delia, No.1, lakier do paznokci nr 69 piękny kolorek, taki ciężki do określenia, szary pomieszany z magnolią, fioletem... i kosztował tylko 3zł :)
9. Olej rycynowy Pisałam już o olejku rycynowym osobny post :)kilknij Kupiłam na doz.pl, stosuję na włosy głównie, również na rzęsy i brwi itp

10. Olejek eteryczny pomarańczowy Zamówiony na doz.pl, nie pamiętam ceny, ale koło 4-5zł, na razie wąchałam tylko z buteleczki, nie używałam jeszcze w kominku :) zapach pomarańczy, mandarynek bardzo kojarzy mi się ze świętami i paczkami od Mikołaja pełnymi między innymi tych owoców :)
11. LaRissa, Świeczka zapachowa jabłko z cynamonem świeczuszka z Biedronki :) kosztowała niecałe 5zł, pachnie pięknie, tak świątecznie... dopiero w tym roku polubiłam takie zapachy... może to przez ciążę? ;) zapaliłam ją kiedy ubieraliśmy choinkę, do tego kolędy z laptopa i już czuć święta... :)
12. Olejek eteryczny cytrynowy również zamówiony na doz.pl, cena podobna jak pomarańczowego. Bardzo lubię świeże, cytrusowe zapachy, nie mogę się doczekać kiedy użyję go w kominku :)

13. Oriflame, Silk Beauty, żel do golenia Pisałam już o nim tutaj Nie wyobrażam sobie mojej łazienki bez niego :)
14. L'biotica, regenerujący krem do rzęs Zamówiłam ten krem w aptece słonik korzystając z DDD :) naczytałam się tyyyyle o tym kremie, że postanowiłam odstawić olejek rycynowy i wypróbować ten krem. Ciekawe czy będą efekty :) Na razie mogę powiedzieć, że ten krem to baaardzo gęsta i tłusta maść, łatwo się wciera i nawet jak dostanie się przypadkowo do oka to nie piecze :)

15. Sleek, Au Naturel Prezent urodzinowy od Siostry :D Bardzo chciałam tą paletkę i w końcu mam :) Myślałam tylko, że będzie ciut większa, ale spoko.. i tak jest super :D
16. Olay, Active Hydrating, krem nawilżający kupiłam w promocji za 14,90zł. Pachnie dziwnie, kojarzy mi się trochę z takim duszącym zapachem, który lubią starsze babcie ;) co do nawilżenia nie wypowiem się jeszcze, za krótko używam :)
Ufff... przebrnęłam! Pisałam tą notkę kilka godzin... wiecie jak to jest... obowiązki, rozbrykana Córcia itd ;) Któryś produkt może bardziej Was zainteresował? O którymś chciałybyście się czegoś więcej dowiedzieć? :)

poniedziałek, 12 grudnia 2011

Bomb(k)owo - czerwień :)

Witajcie, Chciałam bardzo pokazać Wam tort jaki zrobił dla mnie mój Mąż, ale nie mogę znaleźć fotki na aparacie, niemożliwe, żeby sama się usunęła :( No trudno... chciałabym Wam dziś za to pokazać lakier, który kupiłam jakiś czas temu - Golden Rose Paris nr 308. Pokazywałam Wam go w moich zakupach, wkleję teraz fotki, które znalazłam w necie.
Piękny, prawda? Mnie się kojarzy z choinkową bombką :) Próbowałam zrobić fotki na paznokciach tak, żeby pokazać Wam jak się pięknie mieni, nawet na dworze specjalnie robiłam licząc, że będzie lepiej widać... niestety, nie potrafię pokazać Wam jaki jest naprawdę... ale musicie uwierzyć mi na słowo i zadowolić się tymi marnymi zdjęciami ;)
A jeśli chodzi o bombki... ;) ubraliśmy wczoraj choinkę, jest czerwono-złota, słuchaliśmy przy okazji kolęd i zapaliłam świeczkę o zapachu jabłka z cynamonem (z Biedronki)... zrobiło się tak miło i świątecznie... :) Postaram się pokazać Wam moje ostatnie zakupy, ale fotki części zakupów zniknęły mi razem z fotka tortu :( więc wychodzi na to, że będę musiała zrobić je jeszcze raz... mam nadzieję, że o niczym nie zapomnę ;) Pamiętacie o akcji? Czerwień w każdej postaci

poniedziałek, 5 grudnia 2011

Ćwierćwiecze :)

Tak, dziś jest ten dzień :D Już ćwierć wieku moja szanowna osoba zaszczyca obecnością ten parszywy świat ;)
i oby jak najdłużej! :D

Czas na zmiany?

Jak pewnie już zdążyłyście zauważyć blog zmienił wygląd ;) Zasługa to głównie mojego Męża... ja, owszem nosiłam się z zamiarem... ale ciągle coś... a to nie ma czasu, nie mam weny, nie chce mi się it... aż w końcu wczoraj mój Mąż powiedział, że coś z tym trzeba zrobić, bo nie może patrzeć na tą ohydną trawkę ;) no i zaczęliśmy kombinować... spytał czy mam jakiś pomysł... powiedziałam mniej więcej o co mi chodzi i tak o to powstał kot :D powinna się też wyświetlać favikona wyglądającego kotka, ale ja u siebie jej nie widzę :( W każdym razie efekt mi się podoba póki co ;) na pewno jest lepiej niż z trawką ;) A Wy co myślicie o zmianie? Pozytywna? :)

piątek, 2 grudnia 2011

Farciara do kwadratu :D

Muszę się Wam pochwalić, no po prostu muszę! :) Kilka dni temu pisałam Wam już, że wygrałam rozdanie na blogu błahostki kosmetyczne
Jeszcze nie doszłam do siebie po tej radosnej wiadomości a tu przed chwilą zaglądam na bloga lajfstyle i okazuje się, że tam też wygrałam rozdanie :D
Ale mam niespodziankę, to chyba z okazji urodzin, które będę obchodziła 5 grudnia ;) Miła wiadomość na zakończenie ciężkiego i smutnego dnia... :) Dziękuję dziękuję dziękuję :D Jest tylko jeden minus... obawiam się, że wyczerpałam już limit mojego szczęścia w rozdaniach ;P a w tylu fajnych wzięłam udział i tyle jeszcze chciałabym wygrać :D