Mam zaszczyt ogłosić, że zużyłam kilka kosmetyków :D zostawiłam opakowania, aby stworzyć dowód w postaci fotki ;) Niestety zapomniałam o jednym pojemniku... wylądował w koszu, ale pokażę Wam co to było :)
Masło do ciała kakaowe firmy Ziaja pisałam już o nim tutaj
Coco Mask, Scandic Plus maska kokosowa do włosów, pierwsze jej opakowanie miałam małe, 200ml, tak na spróbowanie. Zakochałam się wtedy w jej zapachu i drugie opakowanie kupiłam już duże, litrowe :) Niestety, w tej małej zapach był jednak bardziej intensywny, włosy pachniały kokosami do kolejnego mycia... w przypadku tej dużej nie miało to miejsca :( nie wiem dlaczego... tzn pachnie nadal kokosowo, ale mniej intensywnie i zapach nie zostaje na włosach... ogólnie maska całkiem ok, szału nie ma, ale jest całkiem przyzwoita. Gdzieś czytałam, że można jej używać również do mycia włosów :)
Oliwka Hipp myślę, że nie muszę jej przedstawiać ;) używam jej na zmianę z tą Babydream
Uniwersalny żel do mycia Babydream kupiłam go, bo był w promocji. Używam go podobnie jak szamponu z tej serii - jako żel do mycia twarzy, jako żel pod prysznic, jako szampon jak również do mycia pędzli :)
krem do twarzy masło kakaowe firmy Ziaja Bardzo go lubię, choć nie była to miłość od pierwszego użycia! Kiedyś bardzo denerwowało mnie, że nieraz tak jakby ślizgał się po twarzy... nie wiem z czego to wynikało, ale obecnie nie mam tego problemu. Lubię go za zapach, za dobre nawilżenie i natłuszczenie skóry oraz za to, że regularnie stosowany lekko przyciemnia skórę :) miałam już kilka słoiczków tego kremu i ten na pewno nie był moim ostatnim ;)
Kallos Placenta krem/maska do włosów z wyciągiem z łożysk, bardzo lubię ten produkt! Obawiałam się zapachu, bo różnie pisały dziewczyny... ale mnie się ten zapach podoba! Taki świeży, leśny? ziołowy? taki zielony... :) cudownie łatwo rozczesuje się włosy po tej masce i kudełki naprawdę pięknie wyglądają. Moja Znajoma zauważyła też, że zatrzymała jej wypadanie włosów! :) ja używałam jej zamiennie z innymi, więc nie zaobserwowałam tej właściwości... ale fajnie, że pomaga :) jest wydajna i tania! Ja kupowałam ją na allegro już dawno, w grudniu ubiegłego roku i nie pamiętam ile za nią zapłaciłam, ale niewiele, kilkanaście złotych za litrowe cudo! To na pewno nie ostatnie moje opakowanie tej maski :)
Znacie te produkty? Jakie jest Wasze zdanie na ich temat? :)
nie znam produktów :); + obserwuje
OdpowiedzUsuńCiekawe czy u mnie też zatrzymałaby wypadanie włosów :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny blog, dodaje do obserwowanych :)
Jedyne co znam z tych produktów to ziaja :) Jakaś taka nieobeznana jestem :P
OdpowiedzUsuńCo do drogerii,z której pochodzi haul - jest to zwykły mały sklepik w Łodzi (widzę, że też jesteś z Łodzi :P na Bałutach). Nie ma żadnej sieci sklepów, nic z tego rodzaju. :)